Niewiele miast może pochwalić się zamkiem, rzeką, a nawet rozległym parkiem leśnym niedaleko jego centrum. W przypadku Trenczyna dochodzą do tego pozostałości dzikiej przyrody. Trenčiansky luh to dosłownie zielona oaza z mokradłami i lianami, która rozciąga się na obu brzegach Wagu. Od zeszłego roku zyskała status obszaru ogólnego chronionego. Eksperci uważają to miejsce nie tylko za ważny pomnik przyrody z rzadką fauną i florą, ale także za przykład najważniejszego ekosystemu przyrodniczego w Trenczynie.
Prawie 13,5-hektarowy obszar znajduje się nad śluzami Zbiornika Biskupickiego. Podzielony jest na część rekreacyjną i strefę ochrony lasu łęgowego bez możliwości jakiejkolwiek ingerencji. W miesiącach wiosennych jest tu niezwykle ruchliwie, powoli budzi się przyroda i możemy obserwować kilka gatunków ptaków. „Początkowo przeważają powracający z zimowisk. Przybywają falami, nagle w większej liczbie. Są to szpaki, jaskółki, dzięcioły, mewy czy rzeczni rybacy. Często pojawiają się wśród nich rzadkie gatunki, takie jak kaczki narciarskie, grzechotniki i kaczki nurkujące” – opisuje ornitolog Radovan Jambor.
Oprócz ptaków na trenczyńskiej łące można również obserwować bobry - najlepiej przed zmrokiem, ale są one bardziej aktywne w nocy. „Bobry żywią się korą drzew, dlatego na trenczyńskiej łące jest wiele pogryzionych i zwalonych drzew. Jest to dobre i ważne dla przyrody, albo pnie pozostają na miejscu jako podstawa do odnowienia lasu łęgowego, albo bóbr włącza je do swojego zamku – dodaje Jambor. Ponadto na łące trenczyńskiej żyje kilka gatunków rzadkich pająków, które są przywiązane do trzcinowisk. „Płazy rozpoczęły już swoją reprodukcyjną pielgrzymkę, a nad powierzchnią pojawiają się nietoperze. Jest tam bogata bioróżnorodność, a prawdziwy teatr przyrodniczy nie umknie wiosną bystremu oku” – uważa Radovan Jambor.
W przeszłości w powiecie trenczyńskim było mniej lasów łęgowych niż dzisiaj. Dopiero budowa kaskady Váž uległa zmianie. „Miękki las łęgowy z wierzbami i topolami stał się dominujący, który z czasem się rozprzestrzenił, a my stworzyliśmy również chronione miejsca, takie jak Zamarovské doły, a dziś także Trenczynska łąka”, wyjaśnia Jambor. Podczas gdy liczba lasów łęgowych w Trenczynie wzrosła z powodu manipulacji krajobrazem rzecznym, widok na całe dorzecze Wagu nie jest tak korzystny. „Spadek jest zauważalny, praktycznie cały zalew Váh zaczął wysychać z powodu interwencji człowieka. Nie pozostała tu nawet jedna piąta zaopatrywanych przez powódź drzewostanów tego siedliska” – podsumowuje Jambor.
Iba najcitlivejšie uši poetických duší tulákov dokážu zachytiť clivú melódiu vzácnej…
Kúpeľné mesto Trenčianske Teplice sa pýši novou, jedinečnou atrakciou. Môžete tam…